Dlaczego nie powinno się gwałtowanie hamować

Hamowanie planowane i awaryjne 

Zdawałoby się nic prostszego – nacisnąć stopą na pedał i auto posłusznie staje. Tak się dzieje, gdy hamowanie jest zamierzone i płynne, rozpoczęte w odpowiednim czasie i przeprowadzone na wystarczającym odcinku drogi. Jednak ileż razy brakuje nam tej drogi, bo decyzję o hamowaniu podjęliśmy za późno – albo z powodu błędnej oceny swojej prędkości, albo z powodu zaskoczenia? Większość z nas ma na sumieniu takie spóźnione i zbyt gwałtowne hamowania, nierzadko zakończone kolizją bądź wypadkiem.

Hamowanie - zamiana prędkości w ciepło. 

Gdy naciskamy na pedał hamulca, klocki hamulcowe trą o tarcze hamulcowe kół przednich, a okładziny szczęk hamulcowych są dociskane do bębnów hamulcowych kół tylnych (jeśli z tyłu nie ma również hamulców tarczowych) i w wyniku tego tarcia wyzwala się ciepło. Ruch auta zostaje opóźniony - proporcjonalnie do siły nacisku stopy na pedał hamulca, oraz przyczepności opon do jezdni. Zamieniana w ciepło energia dynamiczna potrafi rozpalić do czerwoności trące się nawzajem części układu hamulcowego. Dzieje się tak podczas intensywnego i częstego hamowania na stromych górskich zjazdach – w wielu samochodach następuje wtedy zauważalny i niebezpieczny spadek skuteczności hamowania, tak zwany fadding. Tarcze i bębny nie nadążają oddawać nagromadzonego ciepła do atmosfery. Dlatego na długich zjazdach należy raczej hamować zdecydowanie, ale z przerwami, niż słabiej ale bez przerwy, nie dając hamulcom czasu na ostygnięcie. A także hamować silnikiem, włączając ten bieg, na którym trzeba by podjeżdżać pod wzniesienie.

Wymieniaj płyn hamulcowy przynajmniej raz na dwa lata! Płyn nieuchronnie się starzeje, gdyż wchłania wilgoć z powietrza. Świeży płyn ma bardzo wysoką temperaturę wrzenia, Jeśli znajdą się w nim domieszki wody, to silnie rozgrzane hamulce spowodują wrzenie i przejście wody w stan gazowy. Gaz (para wodna) w przeciwieństwie do cieczy daje się sprężać i wtedy gwałtownie zmniejsza się objętość płynu w obwodzie hamulcowym – hamulce przestają działać.

Droga zatrzymania

Choć w codziennej jeździe miejskiej bądź szosowej nie mamy zwykle do czynienia z faddingiem, jednak musimy sobie zdawać sprawę z zależności długości drogi hamowania od prędkości oraz przyczepności opon do jezdni i mieć świadomość, że droga hamowania jest tylko fragmentem drogi zatrzymania – która zawsze jest dużo dłuższa, zwłaszcza gdy operacja hamowania odbywa się z zaskoczenia. Droga zatrzymania składa się z drogi reakcji kierowcy i układu hamulcowego oraz właściwej drogi hamownia.



Obserwacja, reakcja, hamowanie 

Najpierw dostrzegamy powód do hamowania – jakieś niebezpieczeństwo, albo na przykład zapalające się czerwone światło przed skrzyżowaniem. W czasie upływającym od dostrzeżenia przyczyny do podjęcia decyzji o hamowaniu i przeniesienia stopy z pedału gazu na pedał hamulca auto wciąż jedzie z dotychczasową prędkością. Ten odcinek drogi zatrzymania nazywa się drogą reakcji psychomotorycznej kierowcy; przeciętny kierowca potrzebuje od pół do półtorej sekundy na taką reakcję. To zależy od poziomu uwagi kierowcy, jego doświadczenia i zdolności rozpoznawania niebezpieczeństw, od widoczności, pogody, pory doby...

Wciśnięcie pedału hamulca i zadziałanie hamulców też odbywa się w czasie i przestrzeni (około ¼ sekundy). To czas i droga reakcji hamulców. Wreszcie auto zaczyna hamować (opóźnia swój ruch) najpierw nieznacznie, później coraz skuteczniej, pod warunkiem, że przyczepność opon do jezdni jest wystarczająca. To jest właściwa droga hamowania – aż do zatrzymania pojazdu.
Skuteczność hamowania czyli wielkość opóźniania ruchu pojazdu mierzy się w metrach na sekundę do kwadratu (m/s2). Opóźnienie samochodu zależy od jakości hamulców i siły nacisku kierowcy na pedał hamulca, a także od przyczepności opon do jezdni. Nowoczesny samochód na suchym asfalcie jest zdolny opóźniać swój ruch maksymalnie od 7 do 9 metrów na sekundę. Wyposażony w znakomite hamulce Porsche 911 maksymalnie opóźnia ruch o około 10 m/s2 na suchym betonie, czyli w najlepszych do hamowania warunkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz